blog images

"Man overboard!"


Ranek 27.03.1942 roku. Północy Atlantyk.

Obserwatorzy na pokładzie krążownika USS "Tuscaloosa" dostrzegają człowieka za burtą. Podniesiony zostaje alarm.

Okręt jest częścią Zgrupowania Bojowego nr 39 płynącego jako wsparcie dla Royal Navy w misjach osłony konwojów arktycznych dla Związku Radzieckiego.

Armada zmierza do Scapa Flow.

Panują ciężkie, zimowe, sztormowe warunki Północnego Atlantyku. Obowiązuje rozkaz o całkowitej ciszy radiowej, więc "Tuscaloosa" przekazuje wiadomość kodem sygnałowym.

Z wchodzącego w skład zgrupowania lotniskowca USS "Wasp" wysłane zostają 4 bombowce SB2U Vindicator.

Ciężkie warunki pogodowe uniemożliwiają akcję poszukiwawczą, dochodzi też do wypadku- jedna z lądujących maszyn rozbija się w wodzie, zabijając 2 osobową załogę.

Pomimo sygnałów z innych jednostek o oznakach życia rozbitka, załoga niszczyciela USS "Livermore" dostrzega ciało dryfujące bezwładnie ok. 80 minut po pierwszym sygnale “Man overboard!”. Trudne warunki udaremniają jednak próbę wyłowienia zwłok nieszczęśnika.


Alarm “Man overboard!” zgłoszono na pozycji 42°24′N 61°34′W


Tymczasem na pokładach amerykańskich okrętów trwa gorączkowe liczenie załóg.

Pierwsze nie przynoszą rezultatów. Zarządzone powtórnie, również.

Wkrótce staje się jasne, zaginionym jest sam dowódca zgrupowania- wiceadmirał John W. Wilcox Jr!


Rankiem tego dnia Wilcox widziany był na pokładzie swego okrętu flagowego- pancernika USS "Washington", blady i nie ubrany w płaszcz- co wzbudziło zdziwienie, ze względu na panującą fatalną pogodę.

Przeprowadzone następnie śledztwo nie wyjaśniło dokładnych powodów wypadku. Rozważano kilka tez, takich jak: samobójstwo, objawy mogły też wskazywać na ciężki przebieg choroby morskiej, lub zawał serca, być może Wilcox stracił równowagę i wypadł przez niezabezpieczony reling, podczas sztormu.

Jako że nie było świadków samego wypadku, a ciała admirała nie udało się odnaleźć, sprawa ta nigdy nie zostanie wyjaśniona.



John W. Wilcox Jr. ukończył United States Naval Academy i służył w US Navy od 1905 roku. Uczestnik I Wojny Światowej, w 20-leciu międzywojennym dosłużył się rangi wiceadmirała, po przystąpieniu USA do wojny został mianowany dowódcą pancerników Floty Atlantyckiej.


Sama grupa bojowa nr 39 w składzie USS "Washington", USS "Wasp", USS "Tuscaloosa", USS "Wichita", oraz osiem niszczycieli, dotarła bezpiecznie na Orkady. Dowodzenie po zmarłym przejął wiceadmirał Robert C. Giffen.

Wystawienie tych sił stanowiło istotny wysiłek US Navy, jako że na Pacyfiku trwała w tym czasie ofensywa floty japońskiej.


Misja Task Force 39 była początkiem Alianckiej współpracy morskiej- 3.04.1942 naprzeciw siłom US Navy wyszedł na spotkanie krążownik HMS "Edinburgh", który towarzyszył okrętom amerykańskim do Scapa Flow. Następnie miało miejsce pierwsze sojusznicze lądowanie Gloster Gladiatora na pokładzie USS "Wasp".


Wilcox były jedynym admirałem który zginął podczas służby w historii US Navy, choć nie jedynym utraconym w ogóle.


W 1958 roku zginął kontradmirał Lynne C. Quiggle podczas rejsu statkiem pasażerskim SS "President Cleveland".

W tym przypadku była to jednak śmierć samobójcza.


Krążownik ciężki typu Nowy Orlean- USS "Tuscaloosa".



Niszczyciel typu Gleaves- USS "Livermore".


Lotniskowiec USS "Wasp". Jedyny okręt swego typu.


Lotniskowiec USS "Wasp".

Widoczne Vindicatory.


Vought SB2U Vindicator

- amerykański bombowiec pokładowy.


Pancernik typu North Carolina- USS "Washington" był flagową jednostką Task Force 39



John W. Wilcox Jr. 1905 r.


wiceadmirał John W. Wilcox Jr. ok 1940 r.



Bibliografia;

Wawrzyniec Markowski, Andrzej Perepeczko, Burza nad Atlantykiem

Roger Chesneau, Conway's All the World's Fighting Ships 1922-1946

Normad Friedman, U.S. Battleships


Zdjęcia;

https://www.gettyimages.com

http://www.navsource.org

https://www.history.navy.mil/



Zapraszam na fanpage Szparagusa https://www.facebook.com/szparagus1



Komentarze

Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy i dodaj swój komentarz!

Dodaj komentarz

Twój nick

Treść komentarza