
Niszczyciele jugosłowiańskiej floty
Rozpadające się Austro-Węgry przekazały dekretem cesarza Karola swoją flotę państwu Słoweńców, Chorwatów i Serbów (był to zalążek późniejszej Jugosławii). Nie spodobało się to ówczesnym mocarstwom, które wygrały I wojnę światową. Pod wpływem Włochów zanegowały akt przekazania floty austro-węgierskiej. Spowodowało to, że po krótkim czasie flaga przyszłej Jugosławii została opuszczona na przekazanych okrętach. Włosi wysadzili desant w głównych bazach byłej floty austro-węgierskiej. Jednostki przebywające w bazach w Poli i w Zatoce Kotorskiej znalazły się pod ich kontrolą. Jedynym okrętem floty Państwa Słoweńców, Chorwatów i Serbów na jakiś czas pozostał stary, rozbrojony torpedowiec Srbija. Był to okręt jeszcze z 1916. W 1919, jeszcze przed ostatecznymi ustaleniami co do podziału floty cesarsko – królewskiej, Jugosławia wysunęła żądania przejęcia przynajmniej części okrętów Austro-Węgier (w pewnym sensie politycy jugosłowiańscy myśleli o sobie jako spadkobiercach Austro-Węgier). Wśród nich miały być przynajmniej 4 lekkie krążowniki, 8 dużych niszczycieli, 9 małych i 20 okrętów podwodnych. Żadania te zostały odrzucone (podobnie jak żądania Polski co do przejęcia części okrętów c. k. floty). Flocie jugosłowiańskiej przyznano za to 8 nowszych i 4 starsze torpedowce. Większe okręty zostały rozdzielone między mocarstwa podczas traktatów pokojowych. Co najciekawsze okręty te w dużej części zostały krótko po tym pocięte na złom. Spowodowane to było polityką nie wzmacniania małych flot większymi okrętami (polityka taka była prowadzona głównie przez Wielką Brytanię).
8 torpedowców przyznanych przyszłej Jugosławii po pierwszej wojnie światowej
W późniejszym czasie nadarzyła się jeszcze jedna sposobność na przejęcie okrętów. Tym razem miała to być rosyjska flota czarnomorska białych Rosjan generała Wrangla (w składzie posiadała ona 2 pancerniki – w tym jeden stosunkowo nowoczesny drednot, 2 krążowniki, 10 niszczycieli, 4 okręty podwodne i inne mniejsze jednostki). Początkowo okręty miały stacjonować w Bizercie, a po wycofaniu sił włoskich z bazy w Kotorze miały być właśnie tam przebazowane. Przejęcie okrętów ponownie uniemożliwili Włosi i Francuzi. 12 przyznanych przez państwa Ententy torpedowców dopiero w 1921 zostało przebazowanych do przyszłej bazy morskiej w Zatoce Kotorskiej (stało się to po opuszczeniu jej przez okupujących ją po Włochach Francuzów). Część jednostek była rozbrojona, był problem z dostępnością amunicji do pozostałych. Państwo nie miało pieniędzy na rozwój marynarki wojennej. Z otrzymanych 8 nowszych torpedowców tylko 3 nadawały się do służby, pozostałe były w złym stanie lub znajdowały się w remoncie. Z czwórki mniejszych torpedowców dwa nigdy nie weszły do służby ze względu zły stan, a dwa pozostałe służyły jako stawiacze min. Państwo musiało rozpocząć więc budowę floty praktycznie od podstaw. Pierwszą większą jednostką we flocie jugosłowiańskiej stał się krążownik Dalmacija. Był to stary (wszedł do służby w 1900) poniemiecki krążownik, odkupiony w 1926. Jednostka służyła do szkolenia marynarzy i artylerzystów.
Krążownik Dalmacija
Następnym większym okrętem była baza wodnosamolotów Zmaj, w późniejszym czasie służąca jako stawiacz min. Powyższe jednostki miały raczej charakter pomocniczy. Konieczna była budowa okrętów bojowych.
Zmaj już jako stawiacz min
Niszczyciel Dubrownik
Jugosławia, która przez jakiś czas blisko współpracowała z Francją, przyglądała się francuskiej marynarce wojennej - Marine Nationale. W szczególności dowództwu spodobała się koncepcja wielkich niszczycieli. We flotach państw zachodnich (Francji i Wielkiej Brytanii) – jednostki te były określane mianem liderów, a w późniejszym czasie również krążownikami torpedowymi. Według koncepcji jugosłowiańskiej zespół takich okrętów miał nawiązać równorzędną walkę nawet z lekko opancerzonymi włoskimi krążownikami typu Condottieri.
Niszczyciel Dubrownik
Początkowo przewidywano budowę trzech tego typu jednostek. Jugosławia próbowała zamówić okręty we Francji, jednak jej stocznie były obłożone zamówieniami francuskiej marynarki wojennej, poza tym Francuzi dążyli do zabudowy na jednostkach własnego uzbrojenia podczas gdy Jugosławia planowała zakupić je w czeskich zakładach Skody (przez długi czas Jugosławia i Czechosłowacja blisko współpracowały, nie tylko w kwestiach politycznych czy zbrojeniowych, czescy marynarze z floty Austro-Węgier mieli prawo pływać na jugosłowiańskich jednostkach). W końcu z zamówieniem niszczyciela skierowano się więc do Wielkiej Brytanii. Dodatkowym (a być może głównym) powodem takiej decyzji była chęć zakupu bankrutującej stoczni w Kraljevicy przez Brytyjczyków – co miało spowodować jej rozwój i usamodzielnić Jugosławię w dziedzinie budowy okrętów wojennych.
Schemat niszczyciela Dubrownik
Projekt wstępny bazował na brytyjskim niszczycielu Shakespeare, jego uzbrojeniem miało być 5 dział kalibru 120mm (okręty jugosłowiańskie miały odpowiadać zadaniowo i wielkościowo włoskiej klasie Leone – dużych niszczycieli przeznaczonych do prowadzenia zwiadu – tak zwanych esploratore). Porównując jednostki postanowiono wzmocnić siłę ognia – w projekcie pojawiły się działa 140mm w liczbie pięciu. Po obliczeniach okazało się, że okręty przy takiej masie uzbrojenia mogą mieć problemy ze statecznością. Spowodowało to redukcję uzbrojenia głównego do 4 dział. Poza tym okręt miał być wyposażony w wodnosamolot. W wersji ostatecznej zrezygnowano z wodnosamolotu na rzecz silniejszego uzbrojenia przeciwlotniczego – w miejsce wyposażenia lotniczego pojawiły się działa 83,5mm na podwójnej podstawie. Z planowanych trzech jednostek ostatecznie zbudowano tylko jedną, z zamówienia pozostałych zrezygnowano z powodu kryzysu gospodarczego.
Dubrownik widok od dziobu
Moc układu napędowego wynosiła 42000KM. Natomiast przy maksymalnym przeciążeniu 48000KM. Na okręcie zamontowano turbinę marszową, dzięki której okręt przy 15w. posiadał zasięg aż 7000Mm.
Dane taktyczno-techniczne:
Wyporność: 1880t., wymiary: 113,2m x 10,7m x 4,1m, prędkość maksymalna: 40,3w. (przy przeciążeniu maszyn), uzbrojenie: 4 x 1 x 140mm, 1 x 2 x 83mm, 2 x 2 x 40mm, 2 x 1 x 40mm, 2 x 1 x 15mm, dwie potrójne wyrzutnie torped 533mm, 40 min, 2 miotacze bomb głębinowych, 2 zrzutnie bomb głębiowych.
Historia służby:
Budowę rozpoczęto w czerwcu 1930, wodowanie nastąpiło w październiku 1931, a wejście do służby w maju 1932. Podczas służby Dubrownik odbył wiele wizyt kurtuazyjnych, w których często miał na pokładzie parę królewską. Podczas wizyty we Francji w październiku 1934 w zamachu zginął król Jugosławii Aleksander. Zwłoki króla zostały przewiezione na pokładzie Dubrownika do ojczyzny.
W 1941 Jugosławia została zaatakowana przez III Rzeszę, Włochy, Węgry i Bułgarię, w wyniku tego w kwietniu 1941 pozbawiony załogi okręt (załoga zeszła z niego na rozkaz dowództwa), został przejęty przez Włochów. We Włoszech przeszedł przebudowę i rozpoczął służbę pod nazwą Premuda.
Dubrownik już jako włoski Premuda
Podczas służby we włoskiej marynarce był bardzo aktywny. Uczestniczył w akcjach zarówno eskortowych jak i przeciw konwojowych. Po przebyciu ponad 30000Mm w łącznie około 130 misjach okręt miał maszyny w złym stanie. Skierowano go na naprawą i przebudowę do La Spezii a następnie do Genui. Przebudowy nie ukończono. Po kapitulacji Włoch okręt przejęli Niemcy i wprowadzili do służby pod nazwą TA32. Ponownie modyfikacji uległo uzbrojenie jednostki. Zamontowano na nim 3 działa 105mm, a w miejsce planowanego czwartego radar. Okręt mając na pokładzie dwa urządzenia radarowe miał służyć jako swego rodzaju okręt wczesnego ostrzegania i miał naprowadzać niemieckie myśliwce podczas walk nocnych. Z racji braku jednostek eskortowych i bojowych zmieniono przeznaczenie jednostki, ostatecznie montując na nim czwarte działo 105mm, a ponadto 10 dział kalibru 37mm i 36 działek 20mm. Poza tym zdemontowano jedną potrójną wyrzutnię torped. W 1944 okręt uczestniczył w ostrzale wojsk alianckich, przeprowadzał operacje minowe w zatoce Genueńskiej.
Dubrownik w trakcie wyposażania.
W trakcie jednej z operacji minowych TA32 wraz z dwoma innymi niszczycielami został zaatakowany przez dwa niszczyciele alianckie. TA32 zdołał uciec, ale pozostałe jednostki zostały zatopione. W kwietniu 1945, wobec nadchodzących sił alianckich, okręt samozatopiono w Genui. W 1950 wrak pocięto na złom.
Niszczyciele typu Beograd
Próba wybudowania trzech liderów przez marynarkę wojenną Jugosławii nie powiodła się. Ostatecznie do służby wprowadzono tylko jedną jednostkę – Dubrownik. Jugosławia wobec polepszenia sytuacji gospodarczej, oraz uzyskania kredytu na modernizację i rozbudowę floty, zdecydowała się nabyć kolejne niszczyciele. Postanowiono o budowie pięciu mniejszych jednostek, które mogłyby współpracować z Dubrownikiem w ramach jednej eskadry (okręty miały działać w pół flotyllach – w składzie miał być lider i trzy mniejsze okręty). O pomoc w zaprojektowaniu zwrócono się do francuskiej stoczni Ateliers et Chantiers de la Loire w Nantes. Tam też miała powstać jednostka prototypowa. Pozostałe jednostki miały zbudować stocznie w Jugosławii (wyznaczone stocznie należały do Francuzów i Brytyjczyków). W późniejszym czasie zrezygnowano z budowy dwóch jednostek. Projekt okrętów oparto na francuskim typie Bourrasque – standardowego niszczyciela klasy 1500t. (również polskie niszczyciele typu Wicher bazowały na tym projekcie – po modyfikacjach projektu polskie jednostki miały wyższą wyporność).
Niszczyciel Siroco należący do typu Bourrasque
Okręty jugosłowiańskie miały być lżejsze i uzbrojone w działa kalibru 120mm produkcji Skody. Co ciekawe okręty tego typu nie posiadały uzbrojenia do walki z okrętami podwodnymi. Do wad należy również zaliczyć wąski dziób, przez który zalewany był pokład, utrudniało to prowadzenie ognia z artylerii dziobowej. Trzy okręty zostały zbudowane w latach 1937 – 1939. Dwa z nich, Beograd i Zagreb weszły do służby przed rozpoczęciem II wojny światowej, natomiast trzeci – Lublana - tuż po jej rozpoczęciu.
Niszczyciel Beograd
Dane taktyczno-techniczne:
Wyporność: 1210t., wymiary: 98m x 9,45m x 3,18m, prędkość maksymalna: 35w. (przy przeciążeniu maszyn 38-39w.), uzbrojenie: 4 x 1 x 120mm, 2 x 2 x 40mm, dwie potrójne wyrzutnie torped 533mm, 30 min.
Schemat niszczyciela Beograd
Historia służby:
Beograd
Wszedł do służby w kwietniu 1939. W maju 1939 przewiózł część rezerw złota do Wielkiej Brytanii (7344 sztabek). Po ataku państw Osi na Jugosławię jednostki dywizjonu torpedowego (dwa niszczyciele typu Beograd i Dubrownik) miały zaatakować włoskie miasto Zara (akcja miała być skoordynowana z akcją reszty sił morskich oraz sił lądowych – miało to zapobiec ustanowieniu włoskiego przyczółka w rejonie Zary). Jednostki jugosłowiańskie zostały zaatakowane przez lotnictwo włoskie. Mimo braku trafień na niszczycielu Beograd awarii uległ zespół napędowy. Prawy silnik był unieruchomiony. Okręty zawróciły w rejon jugosłowiańskiej bazy Kotor gdzie miała być usunięta usterka. Stojące na kotwicy okręty dwukrotnie były atakowane przez samoloty włoskie. W dniu 15 kwietnia jednostki otrzymały rozkaz rozproszenia się oraz zamaskowania siatkami maskującymi i gałęziami. Było to jawnym dowodem, że dowództwo nie planuje żadnych działań. 17 kwietnia Jugosławia kapituluje. O godzinie 5 rano informacja o kapitulacji zostaje przekazana na jednostki. Po naradzie dowództwo rozkazuje opuścić okręty. Okręty opuszczają bandery, część załóg protestuje i żąda prób przedarcia się do baz sojuszników na Morzu Śródziemnym. Wyraźny rozkaz jednak powoduje zejście prawie wszystkich marynarzy do szalup i przewiezienie ich na ląd. Tak stało się też na Beogradzie.
Beograd już jako włoski Sebenico
Został on przejęty przez Włochów, gdzie po modernizacji i remoncie służył pod nazwą Sebenico. We włoskiej flocie eskortował konwoje (odbył ponad 100 misji tego typu). Po kapitulacji Włoch stojący w Wenecji okręt trafił w ręce Niemców. Ci wcielili go do swojej marynarki wojennej pod nazwą TA43. Okręt był uszkodzony. Po remoncie i przebudowie (usunięto jeden z potrójnych aparatów torpedowych, w jego miejsce zainstalowano uzbrojenie przeciwlotnicze) okręt pływał jako eskorta statków zaopatrzeniowych oraz uczestniczył w operacjach minowych. Są dwie wersje późniejszych losów okrętu. Pierwsza to taka, że jednostka została uszkodzona i zatopiona w Trieście, po ostrzale jugosłowiańskiej artylerii w dniu 30 kwietnia. Po podniesieniu w 1946 ponownie zatopiony. Druga wersja jest taka, że to wycofujący się Niemcy 1 maja 1945 zatopili okręt, a po podniesieniu z dna ponownie uległ zniszczeniu w 1947.
Zagreb
Niszczyciel Zagreb
Okręt wszedł do służby w kwietniu 1939. W kwietniu 1941 podobnie jak Beograd miał uczestniczyć w ataku na Zarę. Po powrocie zespołu stał bezczynnie podobnie jak pozostałe jednostki. Po otwarciu ognia w dwóch nalotach, skierowanych przeciw bazie morskiej w Kotorze i przeciw flocie jugosłowiańskiej, jednostki otrzymały rozkaz zakamuflowania się. Stojący niedaleko przystani w Trojicy okręt był świadkiem wyjścia w morze okrętu podwodnego Nebojsa i dwóch kutrów torpedowych – wychodzą one bez rozkazu, na własną rękę próbując przedostać się do portów alianckich. 17 kwietnia 1941 na pokłady okrętów przekazana zostaje wiadomość o kapitulacji kraju. W krótkim komunikacie padają słowa, że marynarze mają się ratować jak mogą. Następuje narada dowództwa, w wyniku której pada rozkaz opuszczenia okrętów. Po protestach marynarzy oraz próbach nakłonienia dowództwa do wyjścia w morze (podjęcia próby ewakuacji okrętów do sojuszniczych portów) następuje stanowczy rozkaz zejścia z okrętów. Po opuszczeniu bander i wyłączeniu mechanizmów marynarze schodzą do łodzi i przechodzą na ląd.
Zagreb
Jedynie na niszczycielu Zagreb na pokładzie zostało dwóch oficerów. Dowódca zawraca i wydaje rozkaz zejścia do szalupy. Dwaj oficerowie na Zagrebiu odpowiadają: „Z chwilą gdy opuścił pan swój okręt, przestał być jego dowódcą i naszym zwierzchnikiem. Pańskie rozkazy nas nie dotyczą! Sami zdecydujemy, co mamy robić! Zostajemy na okręcie!”. Łódź w końcu odchodzi. Jeden z oficerów podnosi ponownie banderę Jugosławii. Idą do komór amunicyjnych, podkładają miny z arsenału okrętu. Po zapaleniu lontów wychodzą na pokład. W tym czasie do burty okrętu przybija inny oficer i próbuje namówić ich do zejścia na ląd, nie wierzy w informacje o zaminowaniu okrętu. W pewnym momencie prawie siłą zostaje zmuszony do odpłynięcia. Chwilę później następuje eksplozja, która rozdziera okręt na dwie części. Oficerowie Spasic i Masera giną wraz z okrętem. Spasic zostaje znaleziony przez miejscowych i pochowany po uzyskaniu zgody od Włochów, natomiast Masera zostaje znaleziony po podniesieniu jednej z części okrętu. Tutaj Włosi nie okazują litości. Szczątki wyrzucają do Adriatyku – mimo próśb społeczności o normalny pochówek. Obaj nie pozwolili przejąć okrętu wrogowi, będąc wiernym swoim zasadom stali się symbolem. Oficerowie Ci zostali pośmiertnie uhonorowani Orderem Bohatera Ludu w 1973.
Bohaterowie z niszczyciela Zagreb - Milan Spasić i Sergej Mašera
Lublana
Weszła do służby w grudniu 1939. Krótko po tym – w styczniu 1940 – wpłynęła na skały podczas silnej burzy i przy dużej prędkości. Mimo walki załogi o utrzymanie okrętu na powierzchni jednostka zatonęła, załoga w końcu popłynęła do brzegu znajdującego się w pobliżu, zginęła jedna osoba. Przyczyn wypadku było kilka, najważniejszą były warunki atmosferyczne, drugą była nieznajomość okrętu przez dowódcę (okręt był dopiero po kilku rejsach, zawsze do tej pory pływał pod dowództwem zastępcy), pojawiły się również głosy o braku doświadczenia załogi (co było z resztą prawdą). Oceny dokonywała komisja, w której zasiadała tylko jedna osoba mająca niezbędną wiedzę, większość komisji była stronnicza, nikt nie wspomniał nawet o problemach kadrowych i szkoleniowych spowodowanymi brakiem odpowiednich funduszy dla marynarki wojennej. Bezpośrednim skutkiem wypadku były roszady na najwyższych stanowiskach w marynarce, co później objawiło się w braku zaufania oficerów do dowództwa i obniżeniem morale już podczas działań wojennych.
Niszczyciel Lublana po wypadku i częściowym zatonięciu
Niszczyciel Lublana po podniesieniu w trakcie drogi do stoczni remontowej
Po podniesieniu jednostki rozpoczęto naprawę. Po kapitulacji Jugosławii naprawiany okręt dostał się w ręce Włochów. Ci przeprowadzili niszczyciel do Rijeki i go wyremontowali. Zmienili na nim artylerię przeciwlotniczą. Pod koniec 1942 okręt wcielono do służby pod niezmienioną nazwą. Jednostka eskortowała statki włoskie płynące z zaopatrzeniem do Afryki Północnej. Nie do końca jest pewność co do jej losu. Jedna wersja mówi o zniszczeniu okrętu w wyniku bombardowania brytyjskiego, druga natomiast mówi o wejściu na skały przy brzegach Tunezji i spisaniu jednostki na straty.
Niszczyciel Lublana już pod banderą Włoch
Niszczyciel Split
Plany dotyczące budowy 5 niszczycieli typu Beograd zmieniono. Z budowy 2 ostatnich jednostek zrezygnowano na rzecz budowy jednego większego okrętu. Było to powodowane głównie planowaną strategią floty jugosłowiańskiej na wypadek wojny z Włochami. Strategia ta oparta miała być na szybkich wypadach w kierunku wybrzeża włoskiego, ostrzale i desancie sił jugosłowiańskich. Lidery miały odpowiadać za ostrzał i osłonę sił desantowych, w razie potrzeby miały również walczyć z lekkimi siłami włoskimi (między innymi z lekkimi krążownikami). Taki sposób prowadzenia walk powodował konieczność posiadania w składzie floty jednostek szybkich, z silnym uzbrojeniem artyleryjskim. Planowany okręt miał być większy od pierwszego jugosłowiańskiego niszczyciela – Dubrownika i lepiej uzbrojony. Projekt zlecono francuskiej firmie Ateliers et Chantiers de la Loire. Z kolei ta oparła go na projekcie francuskiego niszczyciela Le Fantasque.
Niszczyciel Le Fantasque – francuski pierwowzór Splita
Okręt nie był całkowicie „francuski”, uzbrojenie miało pochodzić z zakładów Skody, napęd z zakładów Yarrow, dopiero urządzenia kierowania ogniem i łączności miały pochodzić z Francji. Uzbrojenie artyleryjskie okrętu miało się składać z 5 dział kalibru 140mm (na Dubrowniku 4), silnej obrony przeciwlotniczej w postaci 5 podwójnych stanowisk działek 40mm, oraz z 8 wielkokalibrowych karabinów maszynowych 15mm, za uzbrojenie torpedowe miały służyć trzy stanowiska po dwie rury torpedowe kalibru 533mm. Wypracowanie jak najlepszych kątów ostrzału dział przeciwlotniczych spowodowało ograniczenie liczby kominów do jednego. Przy takim rozwiązaniu pomieszczenia urządzeń napędowych znajdowały się bardzo blisko siebie, co powodowało ryzyko utraty napędu jednym trafieniem.
Niszczyciel Split
Dane taktyczno-techniczne (projekt początkowy):
Wyporność: 2400t., wymiary: 120m x 12m x 3,7m, prędkość maksymalna: 37w., uzbrojenie: 5 x 1 x 140mm, 5 x 1 x 40mm, 2 x 2 x 15mm, trzy podwójne wyrzutnie torped 533mm, 40 min, 2 zrzutnie bomb głębinowych.
Dane taktyczno-techniczne (projekt włoski - Spaltao):
Wyporność: 2500t., wymiary: 120m x 12m x 3,75m, prędkość maksymalna: 38w., uzbrojenie: 5 x 1 x 135mm, 10 x 1 x 37mm, 4 x 2 x 20mm, jedna potrójna wyrzutnia torped 533mm, 40 min, 2 miotacze bomb głębinowych, 2 zrzutnie bomb głębiowych.
Dane taktyczno-techniczne (projekt według którego okręt ukończono):
Wyporność: 2880t., wymiary: 120m x 12m x 4,6m, prędkość maksymalna: 31,5w., uzbrojenie: 4 x 1 x 127mm, 1 x 4 x 40mm, 2 x 2 x 40mm, 4 x 1 x 40mm, jedna pięciorurowa wyrzutnia torped 533mm, do 46 min, 6 miotaczy bomb głębinowych, 2 zrzutnie bomb głębiowych, 2 wyrzutnie typu Hedgehog.
Budowę jednostki rozpoczęto w 1939. Niestety w 1940 Niemcy zaatakowały Francję, z której między innymi były dostarczane podzespoły i stal potrzebną do budowy. Do tego czasu zmontowane było 600t. stali, łącznie zmagazynowano 1100t. do budowy niszczyciela. W tym momencie łańcuch dostaw upadł. Brytyjczycy podejrzewając kontakty rządu jugosłowiańskiego ze Związkiem Radzieckim odmówili dostarczenia urządzeń napędowych, Bofors odmówił dostarczenia dział przeciwlotniczych, a znajdujące się pod kontrolą Niemców zakłady Skody nie były w stanie dostarczyć głównego uzbrojenia okrętu. Budowa Splita została przerwana.
Niszczyciel Split – maj 1958
W kwietniu 1941 niezwodowany kadłub zdobyli Włosi. Planowali ukończyć okręt pod nazwą Spaltao. Zakłady włoskie miały dostarczyć napęd i uzbrojenie, które składać się miało z 5 dział 135mm, działek przeciwlotniczych 37mm i 20mm. Dalszą modyfikacją było usunięcie jednej podwójnej wyrzutni torped oraz plany zamontowania miotaczy bomb głębinowych i torów minowych na 40 min. Budowę przerwano po dokonaniu sabotażu przez Jugosłowian, powrócono do niej na krótko pod koniec 1942, wodowanie nastąpiło w lipcu 1943. Już po kapitulacji Włoch, podczas walk z Niemcami Włosi zatopili zwodowaną jednostkę. Kilka dni później przejęli ją Niemcy, którzy ją podnieśli i po jakimś czasie ponownie zatopili podczas wycofania ze Splitu. Split w październiku zajęli partyzanci.
Schemat niszczyciela Split
Po wojnie Jugosławia nie posiadała w swojej flocie żadnego dużego okrętu. Dubrownik i trzy niszczyciele klasy Beograd z przedwojennej marynarki uległy zniszczeniu (czy to jeszcze pod banderą Jugosławii czy po przejęciu przez Włochy i Niemcy). Postanowiono ukończyć rozpoczęty przed wojną niszczyciel. Zamówiono części do napędu we Włoszech (urządzenia na okręcie były już zamontowane, ale uszkodzone), nawiązano kontakt z zakładami Skody, gdzie na ich terenie były zmagazynowane działa Splita. Uszkodzenia na terenie stoczni w Spicie były tak duże, że okręt trzeba były przeholować do stoczni Kvarner w Rijece. Drugą, ważniejszą sprawą była jednak sytuacja polityczna. Różnice między Tito a Stalinem spowodowały rozłam, oraz odcięcie możliwości sprowadzenia dział z Czechosłowacji. W 1950 dokonano wodowania technicznego jednostki, przez 3 lata okręt stał w porcie i rdzewiał, nie prowadzono na nim żadnych prac. Dopiero po zbliżeniu Tito do Zachodu pojawiła się nadzieja na ukończenie jednostki. Zespół napędowy został dostarczony przez Brytyjczyków i pochodził z anulowanego przez Royal Navy niszczyciela klasy Battle (włoski napęd pierwotnie przeznaczony dla niszczyciela wykorzystano do napędu innych jednostek), z kolei uzbrojenie i urządzenia kierowania ogniem przekazali Amerykanie. Po przeprojektowaniu jednostki okręt był uzbrojony w 4 pojedyncze działa kalibru 127mm, 4 podwójne i 4 pojedyncze działa kalibru 40mm, oraz jedną pięciorurową wyrzutnię torped kalibru 533mm. Dodatkowo na pokładzie był tor minowy dla 40 min i dwie wyrzutnie typu Hedgehog. Zamontowane na pokładzie zachodnie urządzenia kierowania ogniem i elektronika, łącznie z radarem prezentowały poziom z końca II wojny światowej.
Niszczyciel Split
Historia służby
Okręt wszedł do służby dopiero w lipcu 1958 (pełną sprawność bojową uzyskał w 1959). Stał się jednostką flagową jugosłowiańskiej marynarki wojennej. W 1963 Split zderzył się z kutrem torpedowym, w wyniku tego wypadku kuter trzeba było spisać ze stanu. W latach 1966-1967 przeszedł modernizację. Następnie służył jako jednostka szkolna i przewodnik dla kutrów torpedowych. W końcowym okresie służby doszło do tragedii, w wyniku wybuchu przewodu parowego zginęła cała obsada jednej z kotłowni. Ze względu na wiek i stopień zużycia jednostki nie naprawiano. Do końca swojej służby okręt pływał na jednej kotłowni, osiągając przy tym maksymalną prędkość 24w. Od 1980 stał przy nabrzeżu jako niepływający okręt szkolny, w 1984 przeklasyfikowano go na hulk i w 1986 pocięto go na złom.
Niszczyciele typu Kotor
Przeciągająca się budowa niszczyciela Split (wszedł on do służby dopiero w 1958) spowodowała, że w marynarce wojennej Jugosławii nie było żadnego większego okrętu. Zbliżenie Jugosławii z państwami zachodnimi spowodowało, że pojawiły się nowe możliwości zakupu okrętów i sprzętu. W 1956 Jugosławią nabyła od Brytyjczyków dwa niszczyciele typu „W”.
Niszczyciel Kotor
Brytyjskie niszczyciele typu „W” były jednym z kilku typów, których budowa rozpoczęła się już w trakcie wojny. Należały one do grupy 96 niszczycieli wybudowanych w ramach programu nadzwyczajnego, w ten sposób powstało 12 flotylli. Każdy kolejny typ był usprawniany i modyfikowany. Niektóre założenia były zmieniane w trakcie budowy następnej serii. Generalnie okręty miały być budowane szybko, na uzbrojenie miały wchodzić działa, które były dostępne w momencie budowy. Takie były założenia.
Dane taktyczno-techniczne:
Wyporność: 1810t., wymiary: 110,6m x 10,9m x 4,37m, prędkość maksymalna: 36,75w., uzbrojenie: 4 x 1 x 120mm, 1 x 2 x 40mm, 1 x 1 x 40mm, 4 x 2 x 20mm, dwie czterorurowe wyrzutnie torped 533mm, 4 miotaczy bomb głębinowych, 2 zrzutnie bomb głębinowych.
Historia służby:
Kotor (ex-brytyjski niszczyciel Kempenfelt) - wszedł do służby brytyjskiej w 1943, uczestniczył w operacji desantowej pod Anzio, później w Normandii, pod koniec 1944 znalazł się w składzie Brytyjskiej Floty Pacyfiku. Wziął udział w operacji na Okinawie. Po zakończeniu wojny powrócił na wody europejskie. W 1946 przeniesiono go do rezerwy. Po dwóch latach wrócił do służby, tym razem w Republice Południowej Afryki. W 1953 przeznaczono go na sprzedaż, co nastąpiło w 1956. Okręt przeprowadzono do Jugosławii gdzie został wyremontowany i wprowadzony do służby pod nazwą Kotor. W 1971 wycofany ze służby i pocięty na złom.
Pula (ex-brytyjski niszczyciel Wager) - wszedł do służby brytyjskiej w 1944, okręt uczestniczył w kapitulacji Japonii. W 1946 przeniesiony do rezerwy, po dwóch latach w rezerwie przeniesiony do Republiki Południowej Afryki. Po powrocie w 1955 przeniesiony do rezerwy i przeznaczony na sprzedaż. Tak jak Kempenfelt sprzedany Jugosławii, po remoncie w 1959 wszedł do służby jako Pula, w 1971 wycofany i pocięty na złom.
Jeszcze jako brytyjski Wager
Tutaj już jako jugosłowiański Pula
Bibliografia:
https://www.the-blueprints.com
https://naval-encyclopedia.com
https://www.shipsnostalgia.com
https://www.the-blueprints.com
http://www.associazione-venus.it
http://veteraniratnemornarice.com
Adam Śmigielski, Tajemniczy niszczyciel Split, Morza Statki i Okręty, nr 2 (62)/2007, Magnum-X, Warszawa 2007.
Rene Greger, Yugoslav Naval Guns and the Birth of the Yugoslav Navy 1918-1941, Warship International, No. 4, 1987.
Komentarze
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy i dodaj swój komentarz!