
Bitwa koło przylądka Matapan
Sytuacja strategiczna
Głównym celem Mussolinego było złamanie supremacji francusko-brytyjskiej w rejonie Morza Śródziemnego. Dążył on również do odzyskania części terenów dawnego Imperium Rzymskiego, a przez to zwiększenia wpływów na Półwyspie Bałkańskim i w Afryce Północnej. Włochy już w kwietniu 1939 zajęły Albanię. Po rozpoczęciu II wojny światowej i szybkich podbojach Niemiec w Europie Mussolini postanowił przyłączyć się do ataku na Francję. Następnym celem było podporządkowanie Grecji. Ofensywa dyplomatyczna okazała się nieskuteczna. Grecja nie wyraziła zgody na rozbrojenie i umożliwienie przemarszu wojsk włoskich. Dobre pozycje wyjściowe dla armii Mussoliniego z terenów Albanii miały umożliwić szybkie opanowanie terenów Grecji. Włosi zaatakowali 28 października 1940. Okazało się jednak, że mniej liczne wojska greckie po początkowym odwrocie przystąpiły do kontrataku. Włosi nie tylko musieli wycofać się do Albanii, ale ich wojska musiały oddać część terytoriów albańskich aż do portu w Valonie. Problematyczna była również sytuacja na froncie w Afryce Północnej. Po początkowych sukcesach włoskich (opanowaniu Somali Brytyjskiego, oraz wkroczeniu do brytyjskich kolonii w Kenii, Erytrei i Egipcie) front zamarł. Na początku grudnia 1940 ruszyła do kontrataku armia brytyjska wsparta wojskami australijskimi i hinduskimi. Po wyparciu Włochów z Egiptu wojska brytyjskie ruszyły za wycofującymi się oddziałami Mussoliniego. Zdobyły szereg ważnych twierdz i portów, między innymi Tobruk, Bardię i Bengazi. W tej sytuacji Mussolini poprosił o pomoc Hitlera.
Pancernik Vittorio Veneto
W tym czasie Brytyjczycy zaczęli wspierać Grecję. Już w marcu 1941 na greckim lądzie wylądowali żołnierze wojsk ekspedycyjnych. Niemcy rozpoczęli kampanię lotniczą, mającą na celu przerwanie szlaków komunikacyjnych między posiadłościami brytyjskimi a Grecją. W trakcie rozmów włosko-niemieckich zdecydowano o wsparciu działań lotniczych przy pomocy włoskich sił morskich. Chodziło o niszczenie transportów wojskowych zmierzających do Grecji. Wymuszoną przez Niemców akcję już 15 marca 1941 omówili admirał Riccardi i admirał Iachino (głównodowodzący Regia Marina). Szczegółowy plan zakładał początkowo rozpoczęcie operacji z 24 na 25 marca w rejonie Krety, jednak próba skoordynowania działań floty z działaniami lotnictwa niemieckiego w tym rejonie spowodowała jej opóźnienie. Rozpoczęcie działań przesunięto na 27-28 marca 1941.
Siły przeciwników
Siły włoskie wyznaczone do tej akcji o kryptonimie "Gaudo" miały obejmować pancernik Vittorio Veneto, 6 ciężkich krążowników, 2 lekkie i 13 niszczycieli. Dowodzić miał nimi admirał Iachino z pokładu pancernika. Do akcji przystąpiły cztery zespoły okrętów. Pierwszy wyszedł z portu pancernik z 4 niszczycielami. Siłami tymi bezpośrednio dowodził Iachino. Z Messyny wyszły 3 ciężkie krążowniki i 3 niszczyciele pod dowództwem wiceadmirała Sansonettiego. Kolejne 3 ciężkie krążowniki i 4 niszczyciele dowodzone przez wiceadmirała Cattaneo wyszły z Tarentu.
I dywizjon krążowników Pola, Fiume i Zara
Natomiast z Brindisi wyszły 2 lekkie krążowniki i 2 niszczyciele pod dowództwem wiceadmirała Legnani. Już 25 marca 1941 inne siły włoskie przy pomocy kutrów szturmowych typu MTM zaatakowały zatokę Suda na Krecie, ciężko uszkadzając ciężki krążownik York (o czym więcej tutaj: https://warshipy.pl/post/hms-york-historia-sluzby). Siły admirała Iachino płynące w rejon działania miały się znaleźć pod osłoną samolotów niemieckich. Admirał Iachino wiedział, że dla jego zespołu najważniejsze jest skryte podejście w rejon działań i zaskoczenie przeciwnika. Niestety, już 25 marca głównodowodzący Royal Navy na Morzu Śródziemnym admirał Cunningham dostał wiadomość od brytyjskiego wywiadu o planowanym wyjściu w morze włoskiej floty. Aliancki dowódca tego samego dnia udał się na naradę do Aleksandrii. Tam wyznaczył siły do kontrakcji. Składały się one w sumie z 3 pancerników, 4 lekkich krążowników, 15 niszczycieli i jednego lotniskowca. Z trzech możliwych celów włoskiej floty Cunningham słusznie określił najważniejszy – atak włoskich jednostek na transporty wojsk i materiałów wojennych do Grecji. Całość alianckich sił miała być gotowa do wyjścia w morze 27 marca. Tego samego dnia brytyjska łódź latająca wykryła część włoskiej eskadry idącej w kierunku Krety. W nocy 3 brytyjskie pancerniki, lotniskowiec i niszczyciele opuściły port w Aleksandrii (domyślano się, że w porcie mogą być agenci Państw Osi, więc operację wyjścia z portu postanowiono przeprowadzić w ciemnościach). Inna grupa brytyjskich okrętów (4 krążowniki lekkie i niszczyciele) wyszły z Pireusu. Wszystkie te okręty podążały w okolice wyspy Gavdos, w pobliżu Krety.
Pancernik Warspite na Malcie
Bitwa
Już rano po 6:30 28 marca 1941 na pokładach lekkich krążowników idących z Pireusu dostrzeżono włoski samolot rozpoznawczy. O 7:20 odebrano meldunek samolotu rozpoznawczego z lotniskowca Formidable o 4 krążownikach i 4 niszczycielach, podejrzewano nawet, że meldunek dotyczy własnych okrętów. Mimo to dowodzący zespołem krążowników zarządził pogotowie bojowe. O 7:45 z pokładu krążownika Orion dostrzeżono włoskie okręty. Zdawano sobie sprawę, że przeciwnikiem mogą być trzy włoskie ciężkie krążowniki. Dowódca brytyjski postanowił przyjąć walkę, a przez odpowiednie manewrowanie naprowadzić przeciwnika na swoje siły główne. Te znajdowały się około 100 mil morskich na południe. Krążowniki skorygowały kurs i przyspieszyły do maksymalnej możliwej prędkości – 28w. (awaria maszyn na krążowniku Gloucester spowodowała, że okręt nie mógł płynąć szybciej).
Krążownik Gloucester
Okręty włoskie już z samego rana wystrzeliły swoje samoloty rozpoznawcze. Samolot z pancernika wykrył nawet zespół krążowników brytyjskich. Iachino rozkazał zwiększenie prędkości krążownikom Sansonettiego (Trieste, Trento, Bolzano) do 30w. podczas gdy sam na pancerniku chciał zająć pozycje tak, aby zespół brytyjski zaatakować z drugiej strony.
Okręty Sansonettiego po wyjściu na pozycję otworzyły ogień z odległości 22500m. Pierwsze salwy jednostek włoskich, mimo że niecelne, zmusiły okręty brytyjskie do manewrowania. Brytyjczycy aby móc prowadzić ogień musieli niestety zmniejszyć dystans do nieprzyjaciela. Działa krążowników brytyjskich miały mniejszą donośność. Podczas zbliżania nadeszła informacja o problemach z napędem na niszczycielu Vendetta. Dowódca zespołu pozwolił na odejście jednostki do Aleksandrii. Tymczasem krążowniki osiągnęły dystans około 21500m, z którego możliwe było prowadzenie ognia. Pierwszy otworzył ogień krążownik Gloucester. Z pokładu okrętu wystrzelono również samolot, który miał korygować ostrzał i meldować o ruchach Włochów. Mimo że pierwsze salwy Brytyjczyków były niecelne Sansonetti widząc dobre skupienie pocisków Gloucestera przytomnie zwiększył dystans. Gloucester, który uprzednio wysforował się do przodu, teraz wykonał zwrot, aby dołączyć do pozostałych okrętów zespołu. Widząc to Sansonetti również wykonał zwrot ostrzeliwując bezskutecznie odchodzących Brytyjczyków.
Admirał Iachino zaczął podejrzewać, że kurs jednostek brytyjskich nie jest przypadkowy i że okręty brytyjskie mogą wciągać jego siły w zasadzkę. Nie był jednak w stanie przewidzieć jaką. Nakazał więc zwrot krążownikom Sansonettiego, który wykonano o 7:50. Nie podejrzewał nawet, że brytyjska flota jest w morzu. Meldunki włoskich agentów z 27 marca z Aleksandrii mówiły bowiem, że główne siły brytyjskie nadal są w porcie.
Pancernik Valiant
Widząc odchodzące okręty włoskie tym razem dowódca brytyjski nakazał wykonać zwrot, aby podążać za nimi. O 9:17 samolot zwiadowczy krążownika Gloucester wykrył drugą grupę krążowników włoskich, jednocześnie błąd pilota spowodował, że o nowym niebezpieczeństwie dowiedział się tylko sam Gloucester, podczas gdy dowództwo zespołu krążowników nic nie wiedziało o kolejnych włoskich okrętach. Iachino wiedząc o manewrach Brytyjczyków domyślił się, że nie są oni świadomi obecności większych sił włoskich na tym akwenie. Postanowił zniszczyć eskadrę nieprzyjaciela, trzy włoskie zespoły miały wziąć nieprzyjacielską eskadrę w kleszcze. Nakazany przez Iachino zwrot spowodował, że o godzinie 10:55 z pokładu pancernika dostrzeżono okręty wroga. Pancernik otworzył ogień z około 23km. Tymczasem na okrętach brytyjskich najpierw dostrzeżono nierozpoznane dotychczas nowe włoskie siły, by chwilę później otworzyć ogień do nadciągających samolotów. Nie będąc pewnym z jakimi nowymi siłami ma do czynienia, dowódca brytyjski nadał sygnał świetlny w kierunku nadpływających jednostek. Po chwili Brytyjczycy rozpoznali sylwetkę okrętu... był to okręt typu Littorio. Dowódca brytyjski nakazał zwrot o 180º, postawienie zasłony dymnej i odchodzenie z maksymalną możliwą prędkością. Szybkie wykonanie tego rozkazu prawdopodobnie uratowało krążownik Orion. Gdy ten rozpoczął zwrot, salwa pancernika upadła obok okrętu. Stopniowo Brytyjczyków zacząła spowijać zasłona dymna, dodatkowo manewrowały one z dużą prędkością co znacząco utrudniało celowanie. Niestety Gloucester z uszkodzonym napędem mógł osiągnąć jedynie 24w. Dodatkowo wiatr zepchnął zasłonę dymną odsłaniając pozostający z tyłu krążownik. Dla Włochów stał się on w pewnym momencie jedynym widocznym celem. Na pomoc krążownikowi został skierowany niszczyciel Hasty, który umiejętnie manewrując ustawił zasłonę dymną tak, aby wiejący wiatr sam zepchnął ją na Gloucestera. Dowódca brytyjski zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Z trzech stron zbliżały się zespoły okrętów włoskich. Jego okręty wzięto w kleszcze, a eskadra z myśliwego stała się zwierzyną. W pewnym momencie jednak nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Idący z maksymalną możliwą prędkością Brytyjczycy zdali sobie sprawę, że Włosi przestali strzelać. Po rozproszeniu się zasłony dymnej okazało się, że dokonali oni zwrotu i odchodzą z pola bitwy. To, czego nie widział brytyjski dowódca w rzeczywistości uratowało jego okręty... Były to samoloty z lotniskowca Formidable.
Lotniskowiec Formidable
Daleko na południe już o godzinie 5:30 rano lotniskowiec Formidable ustawił się pod wiatr, aby wypuścić swoje samoloty rozpoznawcze w powietrze. Pierwsze meldunki o 7:20 i 7:22 o wykryciu 4 krążowników w osłonie niszczycieli uznano za odnalezienie własnego zespołu krążowników podążającego z Pireusu. Gdy jednak pancernik Warspite o 8:12 odebrał wiadomość o wykryciu przez zespół krążowników nieprzyjacielskich jednostek, admirał Cunningham nakazał zwiększyć prędkość do 22w. i zmienić kierunek na miejsce toczonej bitwy. Jednocześnie nakazał przygotowanie samolotów torpedowych na lotniskowcu i lotniskach na Krecie. Gdy krążowniki zgłosiły zwrot sił włoskich po godzinie 9-tej postanowiono, że konieczne jest spowolnienie zespołu przeciwnika. W powietrze wysłano 6 samolotów torpedowych typu Albacore i dwa samoloty myśliwskie typu Fulmar. Tuż przed godziną 11-tą samoloty zlokalizowały zespół własnych krążowników, te z kolei nie rozpoznając własnych samolotów otworzyły do nich ogień. Chwilę później lotnicy dostrzegli najpierw zespół włoskich krążowników ciężkich, a sekundy później pancernik Veneto. Mimo rozkazu atakowania krążowników, dowódca samolotów torpedowych podjął decyzję o ataku na pancernik. Pierwsze podejście było nieskuteczne z powodu niesprzyjającego wiatru. W tym czasie dwa brytyjskie samoloty myśliwskie Fulmar, osłaniające wyprawę samolotów torpedowych, zestrzeliły niemiecki samolot Ju-88. Drugie podejście samolotów torpedowych zakończyło się zrzutem torped, które jednak nie trafiły. Do zmagań przyłączyły się samoloty bazujące na lądzie. Również te ataki zakończyły się fiaskiem. Dopiero druga grupa samolotów z lotniskowca Formidable (w składzie trzech samolotów typu Albacore, dwóch typu Swordfish i dwóch typu Fulmar) przeprowadziła o 15:10 skuteczny atak.
Samolot torpedowy Fairey Albacore
Samoloty rozdzieliły się i zaatakowały manewrujący pancernik. Torpeda zrzucona przez dowódcę tej wyprawy – kapitana Dalyell-Stead'a trafiła w rufę. Veneto zaczął nabierać wody, maszyny o godzinie 15:30 stanęły, okręt zastopował. Dodatkowo zacięła się maszynka sterowa, a lewy zewnętrzny wał napędowy był wygięty. Do wnętrza okrętu wlało się około 4000t. wody. To spowodowało przechył jednostki. Dopiero po kilkudziesięciu minutach grupy awaryjne zdołały uruchomić obie prawe śruby. Pancernik z prędkością 16w. ruszył w kierunku najbliższej bazy – w kierunku Tarentu. Pozostałe okręty włoskie również były atakowane. Iachino nakazał ciężkim krążownikom skoncentrować się blisko pancernika w celu zwiększenia siły ognia przeciwlotniczego. Zespół wiceadmirała Legnaniego z lekkimi krążownikami miały odejść do Brindisi.
Odwrót uszkodzonego Vittorio Veneto
Brytyjczycy natomiast po powrocie maszyn bojowych wysłali samolot rozpoznawczy. Postanowiono również o kolejnym ataku samolotów z lotniskowca. Zebrano wszystkie sprawne i gotowe do lotu maszyny i wysłano je w powietrze. Było to łącznie 6 samolotów Albacore i 2 Swordfish. Do tych sił dołączyły kolejne dwa Swordfishe z lotniska w Maleme na Krecie. Równocześnie Cunningham zdecydował o wysłaniu do nocnych ataków swoich niszczycieli. W międzyczasie z samolotu zwiadowczego płynęły precyzyjne meldunki o składzie i szyku włoskiej eskadry. Zdecydowano, że znajdująca sie już w powietrzu wyprawa lotnicza zaatakuje po zmroku. Włosi widzieli nieprzyjacielskie samoloty, Iachino postanowił przykryć okręty zasłoną dymną i zmienić kurs, co z zapadającym zmrokiem mogło spowodować zupełne zniknięcie okrętów włoskich. W tym momencie brytyjski dowódca podjął decyzję o ataku. Samoloty brytyjskie były na tyle blisko, że Włosi widzieli jak maszyny schodziły w dół w celu zrzucenia torped. Okręty rozpoczęły przeciwlotniczą kanonadę. Aby ułatwić celowanie do samolotów włączono reflektory. W pewnym momencie krążownik Pola musiał zwolnić, aby nie zderzyć się z krążownikiem Fiume. Małe opóżnienie wystarczyło żeby w burtę krążownika trafiła jedna ze zrzuconych torped. Do wnętrza okrętu dostała się woda, która zalała trzy przedziały, spowodowała wyłączenie 5 kotłów i głównego przewodu parowego zasilającego turbiny okrętu. Okręt został unieruchomiony. Turbogeneratory nie produkowały prądu, jego brak spowodował unieruchomienie dział i wież. Okręt był bezbronny, zaczął dryfować.
Krążownik Pola (na pierwszym planie)
Iachino nie zdawał sobie sprawy początkowo z uszkodzenia krążownika. Okręty włoskie szły dalej poprzednim kursem. Gdy złe wieści dotarły na mostek pancernika Veneto postanowiono o wsparciu uszkodzonej jednostki. Sam Cattaneo chciał wysłać na pomoc Poli tylko dwa niszczyciele. Nie zgodził się na to Iachino, który nakazał wysłanie całych sił admirała Cattaneo, były to krążowniki Zara, Fiume i niszczyciele Gioberti, Alfieri, Oriani, Carducci. Cały I dywizjonu krążowników. Pozostałe okręty miały iść do Tarentu. Samoloty zwiadowcze co prawda meldowały o siłach brytyjskich, jednak admirał przypuszczał, że chodzi o lekkie krążowniki, z którymi Włosi prowadzili walkę przed południem. Rozdzielenie sił włoskich nastąpiło o godzinie 21:00.
Bitwa nocna
Wracając do lekkich krążowników brytyjskich to zespół ten połączył się z siłami admirała Cunninghama już o godzinie 12:24. Krążowniki po wykonaniu zwrotu przeszły na czoło szyku, ustawiając się około 25-27 mil przed siłami głównymi. Po zapadnięciu ciemności, o godzinie 20:14 na radarze krążownika Ajax (inne źródła mówią że Orion) pojawił się nierozpoznany, nieruchomy okręt. Krążowniki brytyjskie pozostawiły go i ruszyły za pozostałymi włoskimi jednostkami.
Krążownik Ajax
Krążownik Orion
Cunningham był przekonany, że nieruchomym okrętem był Veneto, postanowił więc go zniszczyć przy pomocy własnych pancerników. Z kolei niszczycielom nakazał odłączenie od zespołu i atak torpedowy w przypadku odnalezienia innych włoskich okrętów. O godzinie 21:55 krążownik Ajax (również tu źródła mówią że mógł być to Orion) ponownie zameldował wykrycie nierozpoznanych jednostek. Były to tym razem włoskie okręty wysłane na pomoc uszkodzonemu krążownikowi Pola. Brytyjskie siły główne szły w szyku torowym: na początku pancerniki Warspite i Valiant, lotniskowiec Formidable i pancernik Barham. Osłaniały je niszczyciele Stuart i Havoc na prawej burcie i Greyhound i Griffin na lewej burcie. Noc była ciemna, widoczność mocno ograniczona, jednak pracujący na pancerniku Valiant radar wykrył unieruchomioną Polę. Brytyjczycy zmienili kurs, płynęli teraz w kierunku wykrytego celu. O godzinie 22:20 nieruchomy okręt znajdował się już tylko 4,5 mili od nich. Gdy zespół Cunninghama przygotowywał się do otwarcia ognia, nagle w ciemnościach pojawiły się kolejne okręty. Po chwili nadpływające jednostki zidentyfikowano jako krążowniki typu Zara. Cunningham podjął decyzję o zaatakowaniu nowo wykrytych okrętów, stanowiących większe zagrożenie dla zespołu. W szyku brytyjskim pozostały jedynie pancerniki i niszczyciele, lotniskowiec z racji jego małej przydatności w boju artyleryjskim odesłano. Całe możliwe uzbrojenie zostało skierowane na nadpływające okręty. W celu oświetlenia pola walki do przodu wysłano niszczyciel Greyhound. O godzinie 22:26 krążownik Pola wystrzelił rakietę sygnalizacyjną aby zasygnalizować swoją obecność idącym z pomocą włoskim krążownikom, minutę później rozpoczęły ostrzał okręty brytyjskie.
Pancernik Barham
Pierwszy ogień otworzył pancernik Warspite (który był jednostką flagową Cunninghama). Z 6 wystrzelonych pocisków trafiło 5 (jeden zerwał rufową wieżę znajdującą się w superpozycji). Kilka sekund później wystrzelił Valiant, z jego 4 pocisków większość była celna. Odległość od przeciwnika wynosiła jedynie 2,7km. Z takiej odległości nie było szans na pomyłkę. Krążownik Fiume płonął, na pokładzie detonowała amunicja. 45 minut później, o godzinie 23:15, przewrócił się i zatonął. Barham początkowo niezaangażowany w walkę z krążownikami oddał salwę do płynącego na czele włoskiego zespołu niszczyciela Alfieri.
Niszczyciel Alfieri
Wkrótce ciężko uszkodzona jednostka zatonęła. Po chwili pancerniki przeniosły ogień na drugi z płynących krążowników – Zarę – flagowy okręt wiceadmirała Cattaneo. Salwy Warspite, Barham i Valiant trafiły Zarę. Podobnie jak Fiume, Zara płonęła i eksplodowała na niej amunicja. Po godzinie 22:30 Brytyjczycy zauważyli niszczyciele włoskie idące na końcu szyku, wydawało się, że próbują one wystrzelić torpedy. Brytyjskie okręty zrobiły zwrot i zaczęły ostrzał nowego przeciwnika. Dwa brytyjskie niszczyciele ruszyły w pościg za uciekającymi włoskimi jednostkami. Kolejne dwa poszły w kierunku płonących włoskich krążowników. Stuart wystrzelił w ich kierunku torpedy, na jego pokładzie usłyszano eksplozje. Gdy okręt płynął by zweryfikować skuteczność salwy torpedowej ze mroku wynurzył się niszczyciel Carducci płynący z maksymalną prędkością. Stuart oddał kilka strzałów w kierunku uciekiniera, po czym ten zniknął. Po paru minutach Carducci natknął się na niszczyciel Havock, który odpalił do niego torpedy. Jedna trafiła. Carducci zatonął.
Niszczyciel Carducci
Po całej akcji Havoc popłynął w kierunku unieruchomionego okrętu, który dopiero o godzinie 00:20 udało się poprawnie zidentyfikować jako krążownik Pola. Tymczasem na placu boju pojawiły się odesłane wcześniej brytyjskie niszczyciele. Dowódca rozkazał trzem z nich podjąć akcję ratunkową, podczas gdy on sam, na niszczycielu Jervis, podpłynął do płonącej jeszcze Zary i wystrzelił trzy torpedy. Chwilę wcześniej na jej pokładzie podjęto decyzję o samozatopieniu okrętu. Celna torpeda z brytyjskiego niszczyciela przyspieszyła jego agonię. Po uderzeniu torpedy o 2:30 eksplodowały ładunki miotające w magazynach. Okręt zatonął 10 minut później, o 2:40. W tym samym czasie do burty krążownika Pola podpłynął niszczyciel Havock i wraz niszczycielami Greyhound i Griffin zdjął załogę z okrętu. Ponownie niszczyciel Jervis odpalił torpedę, jednak mimo trafienia Pola trzymała się jeszcze na wodzie. Ostatecznie do Poli podpłynął niszczyciel Nubian, który również odpalił torpedę. Trafiona Pola w końcu się poddała. O 4:03 zatonęła.
Krążownik Zara
Bitwa koło przylądka Matapan była największym starciem sił morskich w rejonie Morza Śródziemnego podczas II wojny światowej. Skutecznie wykorzystano nowoczesne środki walki takie jak radar i lotnictwo morskie. Dla Włochów bitwa nocna była katastrofą. Strata trzech ciężkich krążowników i dwóch niszczycieli w zasadzie bez walki była bardziej egzekucją niż rzeczywistą bitwą morską. Na okrętach włoskich poniosło śmierć łącznie 2300 marynarzy. Z czego na Fiume 812, na Zarze 783 (łącznie z wiceadmirałem Cattaneo), na Poli 328, pozostali to marynarze niszczycieli i uszkodzonego pancernika Veneto. W wymiarze strategicznym spowodowało to ograniczenie operacji przez flotę włoską (drugim czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy były ograniczone rezerwy paliwa). Morale włoskich marynarzy również znacząco się obniżyło.
Krążownik Fiume
Bibliografia:
Andrzej Perepeczko, Bitwa u Przylądka Matapan, Wydawnictwo Morskie, Gdynia, 1963
http://conlapelleappesaaunchiodo.blogspot.com
http://ilforconedeldiavolo.blogspot.com
Komentarze
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy i dodaj swój komentarz!